czwartek, 11 lipca 2013

Czyżbym miał towarzysza podróży?


Dziś Marco zadzwonił, że dostał w pracy zgodę na dłuższy urlop w przyszłe lato, więc wygląda na to, że pojedziemy razem. ;)))))

środa, 10 lipca 2013

Trasa


https://goo.gl/maps/iXM8N

Jakoś tak by to musiało wyglądać. Pewnie niektóre odcinki trzeba będzie skrócić, ale przebieg trasy mniej więcej pozostaje.

Na trasie jest 28 przystanków "na nocleg", co daje około 30-35 dni w drodze, zakładając, że raz na jakiś czas trzeba zrobić przerwę w podróży ...

A dalej?

Muszę sprawdzić jaki zasięg mają motocykle i spróbować zastanowić się jaki duży zapas paliwa potrzebuję, żeby w ogóle dojechać między stacjami  :)))))
Spróbuję podliczyć ilość km i oszacować ilość paliwa do spalenia (przepraszam Matko Ziemio!), ilość kasy na noclegi na kampingach i na jedzenie ...

Zabawa się dopiero rozkręca :)


niedziela, 7 lipca 2013

Ile czasu?


Siedziałem dziś z mapami google, żeby sprawdzić ile czasu trzeba, żeby nie napinając się zbytnio - nie robiąc więcej niż 400km dziennie, dojechać do Portugalii. Wyszło mi, że około 15 dni. Jadąc w kierunku Amsterdamu, przez Niemcy i tam dopiero "łącząc się" z wybrzeżem, a potem jadąc wybrzeżem - 15 dni. Oznacza to, że być może nie potrzebuję na mój plan 2 miesięcy, ale tylko jednego? To znacznie poprawia sytuację, czyż nie? :))))

sobota, 6 lipca 2013

Pomysł


Powstał pomysł - uczcić swoją 40-stkę przez objechanie zachodniej Europy motocyklem. Szalony, ale nie niemożliwy do realizacji.

Zawsze chciałem zrobić coś takiego - zostawić wszystko za sobą i po prostu pojechać, lub popłynąć przed siebie. Odkąd zacząłem bawić się motocyklem, zaczęła chodzić mi po głowie ta myśl. Wybrzeżem Europy objechać kontynent.

Dlaczego wybrzeżem?

Uwielbiam wybrzeża, plaże, porty, morze. Morze jest hipnotyzujące, kojące, relaksujące. Generalnie dużo ciekawsze niż kontynent. Dlatego.

Wstępnie chcę pojechać w przyszłym roku - lipiec - sierpień. Czy ten czas wystarczy by objechać Europę? Ile trzeba przygotować pieniędzy? Jak się przygotować? Nie mam pojęcia :). To wszystko przede mną. Samo marzenie i fakt, że chcę spróbować je zrealizować daje mi cel, który pociąga i to jest fajne.
Czy się ostatecznie odważę? Czy nie wydarzy się coś, co spowoduje, że będę musiał odpuścić? Nie wiem. Czas pokaże.